Ewangelia: ŁK 12, 49 – 57 Pokój Chrystusa  a rozłam

 Drodzy Miłośnicy Słowa Bożego!

W perykpie z XX niedzieli zwyklej roku C czytamy zastanawiające słowa Jezusa: „Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój. Nie powiadam wam, lecz rozłam”.

Co Jezus miał na myśli ? Czyż nie ma człowieka, któryby nie pragnął zakończenia inwazji rosyjskiej na Ukrainę? Czyż nie wyczekujemy upragnionego pokoju?

Niech dziś naszym interpretatorem słów Jezusa będzie papież emeryt Benedykt XVI. Posłuchajmy: „Słowa Jezusa oznaczają, iż pokój z którym do nas przyszedł nie jest po prostu synonimem braku konfliktów. Przeciwnie pokój Jezusa jest owocem nieustannej walki ze złem. Jezus zdecydowany jest stoczy walkę, która nie jest przeciwko ludziom, czy ludzkiej władzy, ale przeciwko wrogowi Boga i człowieka – szatanowi. Kto chce oprzeć się temu nieprzyjacielowi, dochowując wierności Bogu i dobru, nieuchronnie dozna niezrozumienia, a niekiedy prawdziwych prześladowań. Dlatego ci, którzy zamierzą iść za Jezusem i bezkompromisowo zaangażować się w obronę prawdy, muszą wiedzieć, że spotkają się ze sprzeciwem i wbrew własnej woli staną się znakiem podziału między ludźmi, nawet na łonie swoich rodzin. W ten sposób idąc śladami Jezusa staną się narzędziami Jego pokoju. Nie pokoju nietrwałego i pozornego, ale prawdziwego, do którego dąży się  odważnie i wytrwale. Codziennie starając się zło dobrem zwyciężać, osobiście płacąc cenę jakie to wymaga”.