15 grudnia 2021
Z nadzieją w Adwencie!
Czytając książkę Gisberta Greshake ”Życie silniejsze niż śmierć”
„Przywykliśmy, jesteśmy oswojeni , udomowieni przez coś co nazywamy NASZYM ŚWIATEM z jego tysiącami wygód i tysiącem rzeczy odbierającym nam wolność.; jesteśmy współcześnie odurzeni i zafascynowani wszystkim , co świat oferuje człowiekowi w formie przyjemności, szczęścia i spełnienia. W pewnym momencie wydarza się coś, co sprawia, że zauważamy : W TYM SWIECIE COŚ NIE GRA; w gruncie rzeczy jesteśmy w nim obcy, ponieważ istnieje w nas tęsknota za przestrzenią i wolnością, która wykracza poza to wszystko co tu i teraz jest możliwe. W tym sensie doświadczamy, że nasze życie, świat, historia nie są czymś ostatecznym; ogarnia nas niepokój, zaczynamy tęsknić za ostatnią, ostateczną ojczyzną.”
Tęsknota za przyszłością – taka tęsknota, która przebije najpiękniejszą nawet codzienność. Pytanie o przyszłość – obojętnie czy postawione wprost, czy zawarte w pełnym obaw -lub nadziei-spojrzeniu na to co nadchodzi – to nieodłączna część ludzkiego życia. Właśnie to pytanie zdradza człowieka jako istotę JESZCZE NIEGOTOWĄ, jako kogoś kto stoi na drodze, na której może siebie zyskać lub zatracić. Gdyby człowiek w najgłębszej swojej istocie nie był nastawiony na przyszłość – nikt nie podejmowałby pracy, nie snuł marzeń, nie realizował jakichkolwiek planów.” Nadzieja wpływa więc bardzo mocno na jakość naszego bytowania tu i teraz.
Chrześcijanin jest człowiekiem nadziei ale jest to człowiek nadziei, który nie ma nadziei na niebo, jako błogosławiony stan raju, lecz pokłada nadzieję w BOGU, który gdy Go zyskamy i do Niego dotrzemy, BĘDZIE NIEBEM, CZYLI SPEŁNIENIEM WSZELKICH TĘSKNOT ZA PRZYSZŁOŚCIĄ, za wieczną ojczyzną , za domem, za relacjami, za miłością i pokojem. W tym też sensie człowiek nadziei nie patrzy na sąd i czyściec jak na jakieś wydarzenie na końcu czasów albo na miejsce pobytu ale oczekuje oczyszczającego spotkania z Bogiem-Sędzią jak i spotkania z ludźmi, których przebaczenia potrzebuje i z innymi, którym sam musi przebaczyć. Dlatego też wszelkie obrazy w Piśmie św. dotyczące przyszłości należy interpretować OSOBOWO. Nie chodzi o przepowiadanie przyszłości ani o wiedzę o dramatycznych wydarzeniach końca czasów ale o WYRAZ UFNOŚCI, ŻE TO BÓG JEST NADZIEJĄ CZŁOWIEKA i że ta przyszłość jest przyszłością dobrą właśnie dlatego, ze jest to przyszłość należąca do Boga / tu przypomina mi się scena pytania apostoła o przyszłość Jana – „Panie a co z tym będzie” – „Co tobie do tego – ty chodź za mną” _ ty zwiąż swoją przyszłość ze mną/.
Taka Nadzieja _ oczekiwanie na taką przyszłość – na DAR DARMO DANY- który jest sensem wszystkiego, ma już teraz konsekwencje dla naszego życia tu i teraz – dla kształtowania rzeczywistości nas otaczającej :
- Taka nadzieja uwalnia od rozpaczy gdy runie to co dotychczas tak dobrze funkcjonowało / osobiste dramaty, społeczne wydarzenia/
- Chroni przed uzurpowaniem sobie przez „kogoś” wyłączności kształtowania przyszłości / poczynając od własnych koncepcji swojego życia, poprzez relacje w rodzinie, wspólnocie czy całych narodach – totalitaryzm szeroko pojęty – od najsubtelniejszych form aż do tragedii całych pokoleń/
- Przed gorączkowym, samonakręcającym się aktywizmem, który nie wie co to czas i dystans – ponieważ to podobno jemu i tylko jemu złożona wszystko na barki.
- Taka nadzieja niesie obietnicę temu, kto sam nie jest w stanie już nic zrobić, kto jest traktowany jako „odpad”.
- Taka nadzieja uwalnia od niewolniczej presji OSIĄGNIĘĆ I DOKONAŃ.
Dlatego to dopiero nadzieja na przyszłość, którą jest sam BÓG daje wolność, ku nieskrępowanemu, rzeczowemu, cierpliwemu i spokojnemu działaniu również na tym świecie. Dlatego, że nic w historii naszej i świata nie może uzurpować sobie znaczenia absolutnego, człowiek może przyjąć postawę pełnej wolności. Chrześcijanin może żyć w sposób wolny, nieskrępowany, cierpliwy, niezacięty , nietotalitarny.
Taka nadzieja – NA SPEŁNIENIE W BOGU – NA TAMTYM ŚWIECIE – uwalnia KU konkretnemu działaniu po tej stronie zasłony. TAMTEN ŚWIAT JEST SIŁĄ TEGO ŚWIATA.
Nadzieja chrześcijańska sprawia, że to co jest darem – TO CO DANE – JEST JEDNOCZEŚNIE ZADANE. Ze względu na ten dar człowiek musi wyruszyć i działać tu i teraz. /…. ty chodź za mną – tu i teraz/.
Musimy również oczekiwać z nadzieją tego co „przedostatnie”, ale Boże. Musimy pielęgnować MAŁE NADZIEJE i angażować się na ich rzecz ze względu na ostateczną nadzieję. Nie możemy angażować się tylko w ostateczna nadzieję – to pomyłka.
Człowiek nadziei posiada energię, by utrzymać wszystko w spokojnym ruchu, jest pomysłowy i ufa, że znajdzie drogi do pokonania zła, najpierw w sobie ale i wokół siebie. Znajdzie te drogi i cierpliwie podąży nimi.
Tego nie dokona sam, to MUSI BYĆ DAR BOGA. Jest to działanie mocą nadziei darowanej przez Ducha Świętego.
Pomoc
Nasza Wspólnota utrzymuje się z pracy rąk własnych, ale nie jest samowystarczalna. Życie w ukryciu klauzury, poświęcone przede wszystkim modlitwie, nie byłoby możliwe bez życzliwości i pomocy ludzi dobrej woli. Dlatego dziękujemy Wam za każde wsparcie.
Dane odbiorcy: Klasztor Siostr Karmelitanek Bosych, Spręcowo 53a, 11-001 Dywity
Dane banku: Bank Polska Kasa Opieki S.A.O/Olsztyn, ul. 1 Maja 10, 10-117 Olsztyn
Numer konta
PL 25 1240 1590 1111 0000 1451 7596
SWIFT Banku: PKOPPLPW