26 stycznia 2020
Dzień Życia Konsekrowanego
Mt 4, 12 – 23
„Jezus przyszedł i osiadł w Kafarnaum, na pograniczu ziem Zabulona i Neftalego”
Jezus zwraca się do mrocznych ziem mojego serca; do ziem zranionych; najbardziej zagrożonych niewiarą, brakiem ufności z powodu dokonanego tam spustoszenia i zamętu. Przez te ziemie przechodzi ze światłem swojego Słowa, ze swoją mocą uzdrawiania. Woła mnie po imieniu, bym zmieniła myślenie, bym pozwoliła się poprowadzić, zaufała temu światłu, temu wezwaniu bardziej niż temu, co mówią mi te spustoszone ziemie, że nie ma nadziei, nie ma sensu. Jezus nie chce zresetować mojego życia, historii, tożsamości, ale pragnie pokazać mi inną perspektywę w moim tu i teraz. Tak jak do Szymona, Jakuba i Jana nie powiedział, że uczyni ich np. krasomówcami, lecz rybakami (niby tak jak dotąd), ale rybakami ludzi. I to niewiele, ten ubogi kontekst ich życia wystarcza Jezusowi, aby mógł rozszerzać swoje Królestwo, ponieważ dokonuje się to mocą Jego Krzyża, jak pisze św. Paweł, a nie mądrością, czy błyskotliwością głosiciela.
Aby pójść natychmiast za Jezusem, jak uczynili to pierwsi uczniowie, trzeba najpierw usłyszeć i rozpoznać Jego głos. Nauczyć się rozpoznawać Jego szept miłości pośród wielu innych głosów. Jezus powiedział, że „nikt nie może przyjść do Niego jeśli go nie pociągnie Ojciec”. Pozwolić Ojcu, by pociągnął mnie ku Chrystusowi, na Jego drogę. Czasem może dla mnie bardzo niewygodną, niezbyt interesującą, niezbyt ambitną, szarą, niezrozumiałą – uwierzyć, że na niej Ojciec ukrył dla mnie życie, szczęście.
Apostołowie nie rozglądają się, nie kalkulują dlaczego właśnie oni mają pójść za Jezusem, nie ktoś inny – przecież mają swoją pracę, tak ważną, tyle swoich spraw, planów… Nie snują rozważań czy ma to sens, jak to będzie… Idą NATYCHMIAST! Tak poznać Jezusa przez zgłębianie Jego Słowa, by słyszeć Jego wołanie, dostrzegać spojrzenie i nie mieć wątpliwości. Iść bez wahania oddając wszystko, oddając życie, wbrew logice świata. Dla Jego spojrzenia miłości, dla Jego Słowa pełnego mocy, być gotową na wszystko. Na porzucenie wygodnego porządku życia. Uwierzyć Słowu Jezusa, Jego obietnicy, że „stokroć więcej otrzymam…”.
To, że jestem tym kim jestem, plus otwartość mojego serca i umysłu na Boże wołanie, prowadzenie, wystarczy, by Bóg uczynił mnie tym, kim pragnie bym była; by dokonał swego dzieła we mnie. Przecież powiedział do Szymona, Jakuba i Jana: „JA was uczynię…”.
Pomoc
Nasza Wspólnota utrzymuje się z pracy rąk własnych, ale nie jest samowystarczalna. Życie w ukryciu klauzury, poświęcone przede wszystkim modlitwie, nie byłoby możliwe bez życzliwości i pomocy ludzi dobrej woli. Dlatego dziękujemy Wam za każde wsparcie.
Dane odbiorcy: Klasztor Siostr Karmelitanek Bosych, Spręcowo 53a, 11-001 Dywity
Dane banku: Bank Polska Kasa Opieki S.A.O/Olsztyn, ul. 1 Maja 10, 10-117 Olsztyn
Numer konta
PL 25 1240 1590 1111 0000 1451 7596
SWIFT Banku: PKOPPLPW