06 października 2019
Nowenna do św. Teresy od Jezusa
Dzisiaj -7 października- rozpoczęłyśmy Nowennę do św. Naszej Matki Teresy od Jezusa. Zanosimy w tej Nowennie wszystkie Wasze intencje i prosimy o modlitwę za naszą wspólnotę, szczególnie prosimy o modlitwę o powołania do naszego Karmelu. Wierzymy, że wspólna modlitwa Kościoła przyniesie upragnione owoce…
Dzielimy się świadectwem przyjaźni ze św. Teresą od Jezusa:
Na mojej drodze przyjaźni ze św. Matka Teresą dwa kluczowe momenty uznaje za najważniejsze.:
- odkrycie Boga mieszkającego we mnie, czyli odpowiedź na pytanie: “kim jestem?”
- odkrycie nowej jakości przyjaźni, czyli odpowiedź na pytanie : “kim jestem w relacji?”
Gdy myślę o tym pierwszym doświadczeniu, sięgam do początków mojego życia zakonnego, do czasów z mojego nowicjatu, do obowiązkowej lektury o. Eugeniusza od Dzieciątka Jezus “Chce widzieć Boga”. Książka ta porządkuje i systematyzuje wiele pojęć z życia modlitwy, ale ja wtedy byłam za “gorąca”, żeby zająć się porządkowaniem. I gdy o. Eugeniusz pisał o obecności Boga przez łaskę, a dalej o obecności wszechmocy, mnie interesowała tylko OBECNOŚĆ. Jak to jest, że On jest we mnie? To pytanie nie dawało mi spokoju, a ja nie dawałam spokoju Bogu. A ponieważ On jest Tym, który zawsze odpowiada, w jakiś przedziwny sposób Jego obecność we mnie stała się oczywistością. Nie był to moment odczucia, czy też jakiegoś nagłego olśnienia. To po prostu stało się realnym wydarzeniem w moim życiu: stałam się świadoma Jego obecności.
Od tego doświadczenia minęło już wiele lat. Przyznaję, że niejednokrotnie oddalałam się od Tej Obecności, a rzeczywistość wokół mnie nie zawsze pomagała “do wiary”, lecz zawsze wracałam i wracam do tego centralnego Wydarzenia: On mieszka we mnie i tego już nie nic i nikt nie może odmieć. Wobec Jego “JESTEM”, ja też wiem jasno i wyraźnie “kim jestem”.
Kolejnym ważnym doświadczeniem w mojej wędrówce ze św. Matką Teresą jest zaangażowanie w człowieka. To jest coś, co dotyka najgłębszej przestrzeni mojej konsekrowanej kobiecości: bycia matką i bycia siostrą.
Wstępując do Karmelu wnosiłam ze sobą silne pragnienie “bycia dla innych”. Pragnienie, które wzrastało we mnie wraz z postawą i tekstami Karola Wojtyły. Może to się wydawać dziwne, ale to właśnie medytacja o sakramencie małżeństwa “Przed sklepem jubilera” była tym najbardziej nośnym tekstem, który zaważył o mojej ostatecznej decyzji. Wybierając życie za klauzurą byłam pewna, że ” w twarzy Oblubieńca każdy z nas odnajduje podobieństwo twarzy tych, w których uwikłała nas miłość po tej stronie życia i egzystencji. Wszystkie są w Nim (Przed sklepem jubilera). Bez tego wymiaru moje życie w Karmelu nie miałoby sensu, bo przecież “nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie”.
W taki też sposób “przemawia” do mnie Przebite Serce św. Teresy – Serce tak zapatrzone w Jezusa, że zostało zranione z miłości, aby ogień tej miłości mógł rozprzestrzeniać się na cały świat. To serce jest dla mnie wzorem, jak być prawdziwą matką i siostrą, jak stawać się oblubienicą Jezusa.
Pomoc
Nasza Wspólnota utrzymuje się z pracy rąk własnych, ale nie jest samowystarczalna. Życie w ukryciu klauzury, poświęcone przede wszystkim modlitwie, nie byłoby możliwe bez życzliwości i pomocy ludzi dobrej woli. Dlatego dziękujemy Wam za każde wsparcie.
Dane odbiorcy: Klasztor Siostr Karmelitanek Bosych, Spręcowo 53a, 11-001 Dywity
Dane banku: Bank Polska Kasa Opieki S.A.O/Olsztyn, ul. 1 Maja 10, 10-117 Olsztyn
Numer konta
PL 25 1240 1590 1111 0000 1451 7596
SWIFT Banku: PKOPPLPW